Gdzie ogłosić upadłość, jeśli mieszkasz w Polsce, ale pracujesz w Niemczech?
Kontrole na granicy polsko-niemieckiej a upadłość konsumencka – gdzie ogłosić upadłość, jeśli mieszkasz w Polsce, ale pracujesz w Niemczech?
W ostatnich miesiącach coraz częściej słyszymy o zaostrzonych kontrolach na granicy polsko-niemieckiej. Zjawisko to, choć kojarzy się głównie z kwestiami bezpieczeństwa czy migracji, ma również swoje reperkusje prawne – w tym także dla osób rozważających ogłoszenie upadłości konsumenckiej. W dobie rosnącej mobilności zawodowej wiele osób mieszka po jednej stronie granicy, a pracuje po drugiej. To rodzi pytania o jurysdykcję – czyli o to, który sąd może rozpoznać wniosek o ogłoszenie upadłości.
W tym artykule wyjaśniamy:
co oznaczają kontrole graniczne w kontekście upadłości,
czym jest stałe miejsce pobytu i główny ośrodek podstawowych interesów życiowych,
kiedy sąd polski, a kiedy niemiecki jest właściwy do rozpoznania sprawy upadłościowej.
Kontrole na granicy polsko-niemieckiej a sytuacja prawna obywateli
Wprowadzenie tymczasowych kontroli granicznych między Polską a Niemcami spowodowało nie tylko wydłużenie czasu dojazdów do pracy, ale również zwiększenie uwagi organów państwowych na transgraniczne przepływy osób. To z kolei często prowadzi do dokładniejszego sprawdzania dokumentów, zameldowania, a także rzeczywistego miejsca zamieszkania. Wszystkie te elementy mogą mieć wpływ na ocenę, gdzie dana osoba powinna ogłosić upadłość – w Polsce czy w Niemczech.
Upadłość konsumencka a miejsce zamieszkania – podstawy prawne
Upadłość konsumencka regulowana jest przez Prawo upadłościowe, ale zasady jurysdykcji ustala również prawo unijne – w szczególności rozporządzenie Rady (UE) 2015/848 w sprawie postępowania upadłościowego. Zgodnie z nim, podstawowym kryterium dla określenia, który sąd jest właściwy do rozpoznania sprawy o ogłoszenie upadłości, jest tzw. COMI – center of main interests, czyli główny ośrodek podstawowych interesów życiowych dłużnika. Tam gdzie znajduje się miejsce zwykłego pobytu w rozumieniu art. 19 ust. 1c ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku – Prawo upadłościowe (Dz. U. 2024, poz. 794 z późn. zm., dalej jako: p.u) oraz rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 2015/848 z dnia 20 maja 2015 r. w sprawie postępowania upadłościowego tam będzie właściwa jurysdykcję, a zgodnie z treścią art. 382 p.u., a postępowanie to będzie postępowaniem głównym.
Czym jest COMI – główny ośrodek podstawowych interesów życiowych?
To pojęcie nie jest zdefiniowane wprost w przepisach polskich, ale zgodnie z orzecznictwem i doktryną obejmuje ono:
miejsce zamieszkania,
miejsce, w którym znajduje się centrum życia rodzinnego,
miejsce zamieszkania dzieci,
miejsce, gdzie prowadzi się gospodarstwo domowe,
miejsce, gdzie prowadzi się główną działalność zawodową (ale nie zawsze!),
kraj, w którym rozlicza się podatki,
miejsce, gdzie odbiera się korespondencję urzędową.
Sąd, rozpoznając wniosek o upadłość, bada te wszystkie okoliczności i ocenia, w którym państwie znajduje się COMI dłużnika. Nawet jeśli dana osoba pracuje w Niemczech, ale mieszka, płaci rachunki i spędza większość czasu w Polsce – to właśnie sąd polski będzie właściwy do rozpoznania jej wniosku upadłościowego.
Miejsce pracy w Niemczech a możliwość ogłoszenia upadłości w Polsce
Częstą sytuacją jest ta, w której dłużnik mieszka na stałe w Polsce, ale dojeżdża do pracy do Niemiec – tzw. transgraniczny pracownik. W takich przypadkach miejsce pracy nie przesądza jeszcze o właściwości sądu niemieckiego. Kluczowe jest bowiem to, gdzie dana osoba prowadzi swoje codzienne życie – śpi, robi zakupy, odwiedza lekarza, wychowuje dzieci, utrzymuje rodzinę. Jeśli większość tych elementów przypada na Polskę – COMI jest w Polsce, a więc i sąd polski może orzec upadłość.
Stałe miejsce pobytu – czym różni się od zameldowania?
Częstym błędem jest utożsamianie zameldowania ze stałym miejscem pobytu. Zameldowanie ma znaczenie administracyjne, natomiast dla sądu istotne jest faktyczne miejsce zamieszkania, czyli tam, gdzie dana osoba stale przebywa z zamiarem stałego pobytu. Nawet jeśli ktoś ma meldunek w Niemczech, ale mieszka na co dzień w Polsce, sąd polski może przyjąć jurysdykcję do rozpoznania jego wniosku o upadłość.
Co warto przygotować do wniosku o upadłość, gdy pracujesz za granicą?
Aby przekonać sąd, że COMI znajduje się w Polsce, warto przedstawić:
umowę najmu lub akt własności nieruchomości w Polsce,
rachunki za media i inne dokumenty potwierdzające codzienne funkcjonowanie w Polsce,
dokumenty potwierdzające leczenie w polskich placówkach medycznych,
potwierdzenia uczestnictwa dzieci w polskich szkołach,
wyciągi bankowe z konta w polskim banku,
potwierdzenia zameldowania w Polsce (jeśli są).
Kiedy sąd niemiecki może być właściwy?
Jeśli dana osoba na stałe mieszka i pracuje w Niemczech, a do Polski jedynie przyjeżdża okazjonalnie, wówczas COMI będzie znajdować się w Niemczech. W takim przypadku konieczne będzie wszczęcie postępowania upadłościowego przed niemieckim sądem. Trzeba przy tym pamiętać, że niemiecka procedura różni się od polskiej – i może być bardziej sformalizowana oraz wymagać innego podejścia do dokumentacji zadłużenia.
Podsumowanie – gdzie ogłosić upadłość, jeśli żyjesz między Polską a Niemcami?
W kontekście rosnącej liczby kontroli na granicy polsko-niemieckiej warto zawczasu uporządkować swoją sytuację życiową i dokumentację – zwłaszcza jeśli rozważasz ogłoszenie upadłości konsumenckiej. To, gdzie pracujesz, ma znaczenie, ale nie jest decydujące. Najważniejsze jest to, gdzie znajduje się Twój główny ośrodek podstawowych interesów życiowych.
Jeśli mieszkasz w Polsce, mimo że pracujesz w Niemczech – upadłość możesz ogłosić w Polsce. Warto jednak wcześniej skonsultować swoją sytuację z prawnikiem, który pomoże właściwie przygotować dokumenty i wniosek – tak, aby nie było wątpliwości co do jurysdykcji sądu.
Chcesz dowiedzieć się, czy możesz ogłosić upadłość w Polsce, mimo że pracujesz za granicą? Skontaktuj się z nami – przeanalizujemy Twoją sytuację i pomożemy Ci przejść przez cały proces bezpiecznie i skutecznie.